

WODZIREJ


O Mnie!


Bankiety
Imprezy integracyjne
Wesela

Moja historia
Moja zabawa z prowadzeniem imprez zaczęła się w czasach kiedy w Polsce szalał jeszcze socjalizm. W Pałacu Młodzieży w Szczecinie pod okiem DJ-a Andrzeja Paszyńskiego zdobywałem pierwsze szlify. Prowadziłem wówczas zabawy dla dzieci, były to dyskoteki podczas ferii, prowadzenie i oprawa muzyczna Dnia Dziecka i innych imprez dla uczestników Pałacu. Kiedy w czewcu 1988 roku uzyskałem penoletniość, Andrzej zapowiedział że jestem już gotów aby samemu prowadzić imprezy.
Sierpień 1988 roku zapamiętam do końca życia. Kiedy wróciłem z wakacji zastałem na automatycznej sekretarce wiadomość, która sprawiła że do dziś jestem wodzirejem, dj-em i konferansjerem. Była to lakoniczna prośba o kontakt z jedną z szefowych Szczecińskiej Agencji Artystycznej w celu objęcia "własnej" dyskoteki, oraz współpracy scenicznej.
Pierwszą dyskoteką była ta zlokalizowana w restauracji pod nieistniejącym dziś Hotelem PIAST. Przewijało się tam międzynarodowe towarzystwo, a ja szlifowałem wtedy własny styl pracy. Potem była współpraca z Discoland Service, gdzie najczęściej co tydzień grało sie w innej dyskotece (nie było wówczas rezydentów, albo niewielu). Płyty kupowaliśmy w Niemczech. Wtedy jeszcze ludzie przychodzili tłumnie do dyskotek. Pierwsze wesele zagrałem dla córki ówczesnego właściciela DH Odzieżowiec. Potem poszło z górki, okazało się że mam talent i mogę byc wodzirejem i konferansjerem.
W miedzyczasie nawiązałem współpracę z Radiem "PLAMA", gdzie prowadziłem przez 2,5 roku autorskie audycje w dni powszednie od 14 do 18, oraz poranki w niedziele od 6 do 10.
Po rozstaniu z PLAMĄ nawiązałem kontakt z Polskim Radiem Szczecin, gdzie w poniedziałki od 22 do 24 współprowadziłem audycję Trącić Myszką.
Od jakiegoś czasu współpracuję również z Agencją Artystyczną Arcus BAND Arkadiusza Mażewskiego - prowadzę imprezy plenerowe jako konferansjer.
Zapraszam do współpracy!
Jak to widzę?
Dla mnie każda impreza jest inna, nie ma 2 takich samych wesel, 2 takich samych bankietów - tak jak nie ma 2 takich samych ludzi na świecie (nawet bliźnięta się jednak różnią od siebie).
Jeśli mam pozostawioną wolną rękę, pierwsze utwory są swoistą sondą, przy czym goście się będą bawić, a przy czym nie za bardzo.
Osobiście wolę imprezy ze Złotymi Przebojami, ale gram dla gości, i to ich gusta muzyczne mam zaspokajać. Równolegle z muzyką na imprezach jakie prowadzę ważne jest SŁOWO. Używam go z rozwagą, ale jak trzeba to i z humorem i stosowną do okoliczności swadą.
W moim repertuarze znajdziecie zarówno wykonania oryginalne, jak i covery, w spisie zabaw ponad 70 pozycji, które mogą (nie muszą) - urozmaicić każdą możliwą zabawę.
Do tego dochodzi doskonałe nagłośnienie, tj. konsola DJ, 2 kolumny aktywne JBL o mocy 2x 1000W. Również oświetlenie parkietu i maszyna do wytwarzania dymu znajdują się w moim wyposażeniu.
Także takie zabawy jak KARAOKE są możliwe z moim udziałem, jednak do tego potrzebny jest rzutnik, co stanowi osobny koszt.
Myślę, ze takie podejście do sprawy, gwarantuje doskonałą zabawę!